Polski napastnik ostatnio błyszczy w Marsylii. Z pewnością błyszczy w oczach Polaków, lecz wątpię aby to zdanie podzielał sam trener, który w ostatnim meczu z Metz nie wypuścił naszego reprezentanta w podstawowej jedenastce. Milik ostatnio ustrzelił w dwóch ligowych meczach 4 gole. Taka sytuacja zmusza nas do zadnia pytania czy to jest przebudzenie czy tylko przebłysk?
Na pewno wierzymy że polski napastnik odblokował się przed meczem z Rosją, ponieważ przydałby się drugi bramkostrzelny napastnik. Milik ma doświadczenie i predyspozycje aby zostać realnym boiskowym partnerem Lewandowskiego i wspomagać go autorskimi trafieniami. Nie docenia tego jednak Jorge Sampaoli, a więc trener Marsylii, który stopniowo odsuwa Milika od podstawowego składu. Statystyki Arka to 14 rozegranych meczy na 24 możliwych, 33% w wyjściowej jedenastce, 37% minut na boisku i 13% udziału przy golach drużyny, sam zaś strzelił ich 5.
Statystyki nie robią wrażenia, lecz każdy musi być optymistą przed meczem w Moskwie. Miejmy nadzieję że to nie tylko chwilowa dobra dyspozycja, ale budowanie solidnej formy na stałe. Tego życzymy Milikowi i naszej reprezentacji.
Michał Barański
Źródła:
https://www.transfermarkt.pl/arkadiusz-milik/profil/spieler/191891